Wenedowie: Toponimia a zachodni zasięg osadnictwa Słowian

Wstęp

Toponimia to nauka zajmująca się nazwami miejsc, np. nazwami osad ludzkich – miast, wsi, przysiółków, nazwami państw i krajów, nazwami rzek i jezior (hydronimia), lasów, pól, gór (oronimia), a nawet nazwami miejskimi (urbanonimy), nazwami ulic czy placów.
Nazwy te mogą wiele powiedzieć o regionie zamieszkania przez daną społeczność, zarówno etniczną jak i nawet zawodową. Od rodzaju praktykowanego zawodu przyjęły swe nazwy liczne miejscowości położone w Polsce. Na przykład od zawodu kowala powstały miejscowości o nazwach: Kowale, Kowalów, Kowalewo. Od nazwy zawodu łagiewnika (rzemieślnika wytwarzającego naczynia) istnieją miejscowości o nazwach: Łagiewniki.

Dość częste są nazwy nawiązujące do etnosu, np.: Rawa Ruska, Uście Ruskie (obecnie: Uście Gorlickie), Żydowo, Czechów, Lipinki Łużyckie, Polska Cerekiew. Na terenie państw niemieckich również istniały tego typu nazwy, których człony bądź przymiotniki powstały od nazw etnosów, często niezwiązanych z samymi Niemcami. Do najbardziej popularnych nazw należą te, które pochodzą od nazw Słowian, zwanych w Niemczech historycznie mianem Wenden (pol. Wenedowie) lub Winden (pol. Winidowie). Zazwyczaj jest tak, że niemiecka nazwa Wenden dotyczy Słowian zamieszkujących północne kraje niemieckie (bądź niegdyś do Niemiec należące), zaś określenie Winden dotyczy Słowian z południowych krajów niemieckich (współczesnych i dawnych). Toponimów odnoszących się do tych określeń jest w Niemczech, Austrii, a także w innych państwach niegdyś rządzonych przez Niemców, bardzo wiele. Nazwy te wskazują miejscowości i terytoria historycznie zamieszkałe przez Słowian. Nadane one zostały przez niemieckich zwierzchników ziem zamieszkałych przez Słowian. Dlatego na ich podstawie można określić historyczny zasięg osadnictwa słowiańskiego. Ponieważ nie sposób omówić w jednym artykule wszystkich nazw związanych z wyrazami „Wenden” i „Winden”, w niniejszym opracowaniu ograniczyłem się tylko do nazw zawierających przymiotniki „Wendisch” (pol. Wendyjski / Słowiański) oraz „Windisch” (pol. Windyjski / Słowiański). Toponimy o członach „wenden”, „winden”, „wend”, „wind” itp. pozostawiam na ewentualne przyszłe artykuły. Opisy miejscowości zawierają odnośniki do Wikipedii w poszczególnych językach (głównie niemieckim i polskim) z informacjami na ich temat.

Oprócz tego toponimów z członami „wend / wind” istnieją także inne nazwy wskazujące na słowiańską etymologię niemieckich miejscowości. Do takich toponimów należą bez wątpienia niemal wszystkie nazwy ze słowiańską końcówką „-itz” lub „-ow”, a w licznych przypadkach „-au” czy „-in”. Niedawno powstał na ten temat krótki artykuł Kamila Dudkowskiego oparty na niemieckich opracowaniach, zawierający kilka interesujących map toponimów o różnych członach. [1]
Mój artykuł nie obejmuje tematu całościowo i ogranicza się tylko do niemieckich toponimów zawierających wspomniane przymiotniki związane ze Słowianami. Zagadnienie uzupełniam mapą Niemiec z zaznaczonymi miejscowościami te przymiotniki zawierające. W drugiej części artykułu skupiam się na południowo-zachodnim obszarze osadnictwa słowiańskiego i nawiązuję do podobnych nazw etnicznych oraz toponimów, znanych na tamtym terenie w odległej starożytności. Ta część również zawiera dość ciekawą mapę.

Przymiotniki „Wendisch” i „Windisch” znane są nie tylko z terenu Niemiec i Austrii, ale także z terytoriów współczesnych państw słowiańskich. Mowa tu o państwach i krajach, które w przeszłości rządzone były przez Niemców i które zamieszkiwali (i nadal zamieszkują) Słowianie. To właśnie ze względu na ich osadnictwo, dane miejscowości otrzymały nazwy z wyżej wymienionymi przymiotnikami. Do tych państw zaliczają się: Czechy, Polska i Słowenia.

Część I

Toponimy z przymiotnikiem „Wendisch”:

N I E M C Y :

Badenia-Wirtembergia:
Wendischenhof – wieś w gminie Dörzbach, pow. Hohenlohekreis. Jedyna miejscowość w Badenii-Wirtembergii, której człon posiada przymiotnik Wendisch , a nie Windisch. Zaledwie kilkanaście kilometrów od Windischenhof na północny-zachód położona jest miejscowość Windischbuch. W promieniu zaledwie 40 km są jeszcze: Windisch-Bockenfeld, Windisch-Brachbach i Windischenbach – wszystkie omówione poniżej.

Brandenburgia:
Wendisch Borschütz
– miejscowość wchodząca w skład Altenau i wraz z nią będąca częścią miasta Mühlenberg/Elbe w pow. Elbe-Elster, Wiki/niem.
Wendisch Buchholz
(obecnie od 1937 r. Märkisch Buchholz) – najmniejsze miasto w Brandenburgii, położone w pow. Dahme-Spreewald, Wiki/niem. , Wiki/pol.
Wendisch Rietz
(dlnłuż. Rěc) – wieś gminna w pow. Landkreis Oder-Spree (pol. Odra-Sprewa), Wiki/niem. , Wiki/pol.
Wendisch Rietz Siedlung – osiedle położone 3 km na południowy-wschód od wsi Wendisch Rietz.
Wendisch Warnow (obecnie od 1937 r. Klein Warnow) – dawna wieś, obecnie część miasta Karstädt, pow. Prignitz.

Dolna Saksonia:
Wendisch Evern
– wieś gminna położona 3 km na południowy-wschód od Lüneburga w Wendlandzie, pow. Lüneburg, Wiki/niem. , Wiki/pol.

Meklemburgia-Pomorze Przednie:
Wendisch Baggendorf
– wieś gminna w pow. Vorpommern-Rügen (pol. Pomorze Przednie-Rugia), Wiki/niem. , Wiki/pol.
Wendischhagen – część miasta Malchin, pow. Mecklenburgische Seenplatte (pol. Pojezierze Meklemburskie).
Wendisch-Langendorf
– nadmorska wieś w gminie Gross Mohrdorf, pow. Vorpommern-Rügen (pol. Pomorze Przednie-Rugia).
Wendisch Priborn
– wieś w gminie Ganzlin, pow. Ludwigslust-Parchim, Wiki/niem. , Wiki/pol.
Wendisch Rambow – wieś w gminie Bad Kleinen, pow. Nordwestmecklenburg, położona pomiędzy Wismarem, a Schwerinem.
Wendisch Waren
– niegdyś osobna wieś, od 2012 r. dzielnica miasta Goldberg, pow. Ludwigslust-Parchim, Wiki/niem. , Wiki/pol.

Saksonia:
Wendischbaselitz (grnłuż. Serbske Pazlicy) – łużycka wieś w gminie Nebelschütz, pow. Bautzen (pol. Budziszyn), Wiki/niem.
Wendischbora
– miejscowość wchodząca w skład miasta Nossen, pow. Meissen (pol. Miśnia), Wiki/niem.  
Wendischcarsdorf
(obecnie od 1937 r. Karsdorf) – część miasta Rabenau pod Dreznem, pow. Sächsische Schweiz-Osterzgebirge.
Wendisch-Cunnersdorf
(grnłuż. Serbske Kundraćicy) – niegdyś osobna wieś, od 1994 r. część miasta Löbau w pow. Görlitz na Łużycach, położona tuż obok Wendisch-Paulsdorf,  Wiki/niem.
Wendischfähre – wieś nad Łabą, blisko granicy z Czechami, należy do gminy Rathmannsdorf, pow. Sächsische Schweiz-Osterzgebirge, Wiki/niem.
Wendisch-Paulsdorf
(grnłuż. Serbske Pawlecy) – niegdyś osobna wieś, od 1994 r. część miasta Löbau w pow. Görlitz na Łużycach, położona tuż obok Wendisch-Cunnersdorf, Wiki/niem.
Wendisch-Rottmannsdorf
(obecnie od 1937 r. Rottmannsdorf) – kiedyś odrębna miejscowość, od 1996 r. dzielnica miasta Zwickau, Wiki/niem.
Wendishain
– część miasta Hartha, pow. Mittelsachsen (pol. Środkowa Saksonia). Miejscowość umieszczona w spisie wyjątkowo, jako że jest jedyną miejscowością o bliźniaczym członie „Wendis-”.

Saksonia-Anhalt:
Wendisch-Börgitz
– mała miejscowość wchodząca w skład Börgitz i wraz z nim będąca częścią miasta powiatowego Stendal.
Wendischbrome – mała osada położona tuż przy granicy z Dolną Saksonią, dwa kilometry od dużej wsi Brome w Dolnej Saksonii. Osada leży w gminie Jübar, pow. Altmarkkreis Salzwedel, Wiki/niem.  
Wendischhorst
– wieś w gminie Dähre, pow. Altmarkkreis Salzwedel, położona blisko granicy z Dolną Saksonią.
Wendisch-Kirchhof
– mała miejscowość nad Hawelą, tuż przy granicy z Brandenburgią, będąca częścią miasteczka Havelberg, pow. Stendal.

P O L S K A :
Wendisch Buckow
(obecnie Bukowa, kaszub. Bùkòwa) – dawna wieś słowińska, położona w gminie Smołdzino, pow. słupski, woj. pomorskie.  Wiki/pol. , Wiki/niem.
Wendisch Buckow
(obecnie Bukowo) – wieś w gminie Polanów, pow. koszaliński, woj. zachodniopomorskie, Wiki/pol. , Wiki/niem. 
Wendisch Karstnitz (obecnie Karznica, kaszub. Kaszëbskô Karznica) – osada w gminie Potęgowo, pow. słupski, woj. pomorskie, Wiki/pol. , Wiki/niem. 
Wendisch Musta
(obecnie Mosty, łuż. Mosty) – nieistniejąca wieś, której pozostałości znajdują się w gminie Przewóz, pow. żarski, woj. lubuskie, Wiki/niem.
Wendisch Silkow
(obecnie Żelkowo, kaszub. Żelkòwa lub Kaszëbsczé Zelkòwò) – dawna wieś słowińska, położona w gminie Główczyce, pow. słupski, woj. pomorskie, Wiki/pol. , Wiki/niem.

Toponimy z przymiotnikiem „Windisch”:

N I E M C Y :

Badenia-Wirtembergia:
Windisch-Bockenfeld – dawna wieś wchodząca w skład gminy Leuzendorf, a dziś wraz z nią będąca częścią miasta Schrozberg, pow. Schwäbisch Hall, tuż przy granicy z Bawarią.
Windisch-Brachbach – osada, która obecnie należy do dzielnicy Obersteinach miasta Ilshofen, pow. Schwäbisch Hall.
Windischbuch – dawna wieś gminna, będąca obecnie częścią miasta Boxberg, pow. Main-Tauber-Kreis. Osada istniała już w VI wieku. Nazwę wsi tłumaczy się jako „Słowiański Buk”. Związek z bukiem potwierdza herb z wizerunkiem tego drzewa. Wiki/niem.
Windischenbach – wieś w gminie Pfedelbach, pow. Hohenlohekreis, Wiki/niem.
Windischenbach – krótki, bo zaledwie  3,7-kilometrowy potok, przepływający w pobliżu miejscowości o tej samej nazwie oraz przez Pfedelbach i Öhringen, pow. Hohenlohekreis, Wiki/niem.

Bawaria:
Windischbergerdorf – część miasta Cham, pow. Cham, położona we wschodniej części landu, niedaleko granicy z Czechami. Wiki/niem.
Windischbuchen – wieś w gminie Eichenbühl, pow. Miltenberg, na samej granicy z Badenią-Wirtembergią.
Windischengrün – część miasta Schauenstein, pow. Hof.
Windischenhaig – dzielnica miasta Kulmbach, pow. Kulmbach, Wiki/niem.
Windischenlaibach – część miasta Speichersdorf, pow. Bayreuth.
Windischeschenbach – miasto w pow. Neustadt an der Waldnaab, niedaleko granicy z Czechami, Wiki/niem. , Wiki/pol.
Windischgaillenreuth – część miasta Ebermannstadt, pow. Forchheim.
Windischhausen – część miasta Treuchtlingen, pow. Weissenburg-Gunzenhausen, Wiki/niem.
Windischletten – część miasta Schesslitz, pow. Bamberg, Wiki/niem.

Turyngia:
Windischholzhausen – dawniej osobna miejscowość, a od 1994 r. dzielnica Erfurtu – stolicy Turyngii, Wiki/niem. , Wiki/pol.
Windischenbernsdorf – dawniej osobna miejscowość, a od 1923 r. dzielnica miasta Gera, Wiki/niem.
Windischleuba – wieś i gmina w pow. Altenburger Land, Wiki/niem. , Wiki/pol.

A U S T R I A :
Windisch Baumgarten – część miasta Zistersdorf w kraju związkowym Dolna Austria, w pobliżu granicy ze Słowacją i Czechami.
Windisch Bleiberg
(słoweń. Slovenji Plajberk lub Slovenj Plajberg lub Svinčnica) – miejscowość w gminie Ferlach, pow. Klagenfurt-Land w Karyntii, w pobliżu granicy ze Słowenią. Do dziś ok. 38% mieszkańców stanowią Słoweńcy. Wiki/niem.
Windischgarsten – gmina w pow. Kirchdorf an der Krems, Górna Austria. Znany kurort. Wiki/niem. , Wiki/pol.
Windisch-Matrei (obecnie: Matrei in Osttirol) – miejscowość i gmina w Tyrolu Wschodnim. Wiki/niem. , Wiki/pol.
Windisch-Minihof – wieś w gminie Minihof-Liebau, pow. Jennersdorf, w kraju związkowym Burgenland, w pobliżu granicy ze Słowenią i Węgrami. Wiki/niem.

C Z E C H Y :
Windisch Kamnitz (obecnie: Srbská Kamenice) – wieś i gmina w pow. Děčín, w kraju usteckim (Ústecký kraj), nazwa związana jest z Serbołużyczanami, Wiki/czes. , Wiki/niem.

P O L S K A :

Windisch-Marchwitz – (wcześniej niem.: Polnisch Marchwitz oraz Smarchow, pol. hist. Smarchów Polski, obecnie: Smarchowice Śląskie) – wieś w gminie Namysłów, pow. namysłowski, woj. opolskie, Wiki/pol.

S Ł O W E N I A :
Windisch-Feistritz (obecnie: Slovenska Bistrica) – miasto i gmina w słoweńskim regionie Styria (Štajerska). Wiki/słoweń. , Wiki/pol. , Wiki/niem.
Windischgrätz (także: Windischgraz lub Windisch-Graz, dosłownie: Slowenisch Graz, obecnie: Slovenj Gradec) – miasto w słoweńskim regionie Styria (Štajerska), Wiki/słoweń. , Wiki/pol. , Wiki/niem.

S Z W A J C A R I A :
Windisch (w starożytności: Vindonissa) – gmina w północnej Szwajcarii, w kantonie Argowia, w okręgu Brugg. Miejscowość wymieniona jest w spisie wyjątkowo. Nazwa gminy nie jest bowiem przymiotnikiem i nie zawiera drugiego członu będącego rzeczownikiem. Jednakże nazwa tej miejscowości związana jest z drugą częścią niniejszego opracowania nawiązującego do nazw starożytnych z terenu Alp i okolic. Wiki/pol. , Wiki/niem.

W przypadku Niemiec obrazowo przedstawia się poniższa mapka, gdzie nazwy miejscowe z przymiotnikiem „Wendisch” oznaczone są czerwonymi punktami, a nazwy z przymiotnikiem „Windisch” punktami czarnymi.
Zwraca uwagę daleko wysunięte osadnictwo słowiańskie na terenie Niemiec, a zwłaszcza w Bawarii i co zaskakujące – w Badenii-Wirtembergii . Oba kraje to dwa najbardziej na południe wysunięte landy Niemiec.

al-wenedowie-3

Mapa 1. Niemcy: nazwy miejscowe z przymiotnikami „Wendisch” (czerwone punkty) oraz „Windisch” (czarne punkty).

Część II
Wenetowie i Winidowie znani ze starożytności

Według powszechnie przyjętej narracji historycznej, Słowianie (Winidowie) pojawili się na terenie Bawarii, Austrii, Słowenii czy północno-wschodnich Włoch dopiero w VI/VII w. Następstwem osadnictwa Słowian są nazwy z przymiotnikiem „Windisch-” w tychże krajach, a także w odległej Badenii-Wirtembergii. Miałem okazję już wspomnieć w innym artykule o wczesnośredniowiecznych słowiańskich plemionach z terenu Bawarii (Górna Frankonia i Górny Palatynat). Ich nazwy to: Moinwinidzi (łac. Moinvinidi lub Moin-Winidi) oraz Radanzwinidzi (łac. Radanzwinidi lub Ratanz-Winidi). [2]  Wspomina o tym dokument cesarza Ludwika I Pobożnego wydanego dla biskupa Würzburga w latach 826-830. Choć plemiona te uległy dawno temu zniemczeniu, ich zamieszkanie na terenie Bawarii nie budzi wątpliwości.
Do dnia obecnego natomiast, Słowianie zamieszkują Włochy, a dokładnie prowincję Friuli-Wenecja Julijska, przylegającą bezpośrednio do Słowenii. Słowianie reprezentowani tam są przez mniejszość słoweńską, wyróżniającą się własnym językiem, strojem oraz tradycją. W przeszłości ludność słowiańska zamieszkiwała dużo większy obszar tej prowincji. Region ten zwany jest do dziś potocznie mianem „Schiavonia”, a w czasach Republiki Wenecji stanowił jej administracyjną prowincję. Słowiańska grupa narodowościowa zamieszkiwała w przeszłości nadmorską dzielnicę słynnego „miasta na wodzie” – Wenecji, zwaną „Riva degli Schiavoni” (pol. Nadbrzeże Słowiańskie). Położona ona była w dawnym kwartale sklawińskiej gminy kupieckiej, naprzeciw Pałacu Dożów i Placu Św. Marka. O słowiańskich mieszkańcach Wenecji mówi też budynek bractwa Scuola di San Giorgio degli Schiavoni ufundowany pod koniec XV wieku, który w XIX wieku stał się jednym z najsłynniejszych miejsc pielgrzymkowych dla artystów. [3]  Co ciekawe: zamieszkiwanie prowincji zwanej Wenecją (wł. Veneto) przez Słowian, których historyczna nazwa to „Wenedowie”, wydaje się w tym konkretnym przypadku zbiegiem okoliczności. Jednak czy na pewno?

W bardzo odległej starożytności obszar ten zamieszkiwał lud o nazwie Wenetowie. Ten etnonim jest praktycznie identyczny z nazwą Słowian – Wenedowie / Wendowie. Według wielkiego greckiego historyka Herodota, nadadriatyccy Wenetowie przybyli ze wschodu Europy. Jak podaje Wikipedia: „Najnowsze badania wskazują jednak na pochodzenie ludu z Europy Środkowej…”. Lud ten, uznawany za Indo-Europejczyków, miał przybyć na tamtejsze ziemie około 950 r. p.n.e. Zatem istnieje silne prawdopodobieństwo jego pokrewieństwa z Wenedami z Europy Środkowej. A jeśli uznać tych ostatnich za Słowian (co według mnie jest słuszne), [2]  to wniosek jawi się taki: Wenetowie z Italii także mieli prasłowiańskie korzenie. Pewną przesłanką przemawiającą za kontaktami Wenetów nadadriatyckich z Wenedami środkowoeuropejskimi są dowody w postaci wyrobów materialnych znalezionych w grobach nadadriatyckich. Wenetowie z Italii mieli bowiem używać bałtyckiego bursztynu.

Sprawa jest tym bardziej ciekawa, gdyż w starożytności, na północ od wspomnianej prowincji Friuli-Wenecja Julijska znajdował się region zamieszkiwany przez inny lud o podobnej nazwie. Starożytni Vindelici (pol. Windelikowie), bo o nich mowa, powszechnie uważani są za plemię celtyckie. Zajmowali oni teren obecnej północnej Szwajcarii, austriackiego Vorarlbergu i Tyrolu, niemieckiej południowej Badenii-Wirtembergii i południowo-zachodniej Bawarii. W dawnych pismach występują pod nazwami: Vindelici, Vindolici i Vindalici. [4]  Na marginesie: te ostatnie określenie najsilniej kojarzy się z Wandalami (łac. Vandali), ludem również środkowoeuropejskim, utożsamianym także z Wenedami, a tym samym ze Słowianami. [2]
Krainę plemienia nazywano Vindelicia, a na jej terenie znajdowały się miasta, które w rzymskich dokumentach nawiązywały do nazwy etnosu. Największym i najważniejszym miastem była Augusta Vindelicorum (obecny Augsburg w Bawarii) położona nad rzeką Lech (również swojska nazwa). Poza tym była Vindonissa (obecnie wspomniana powyżej gmina Windisch w Szwajcarii) i daleko na wschodzie – co zagadkowe – poza siedzibami plemienia, znajdowała się Vindobona (dzisiejszy Wiedeń). [5]  Ten ostatni przykład wskazuje, że nazwa plemienia mogła rozciągać się na wszystkie ludy zamieszkujące wzdłuż Alp o tym samym pochodzeniu. Pokrywałoby się to z przedstawionymi powyżej toponimami o przymiotniku „Windisch” . Tym samym wskazywałoby na zamieszkiwanie starożytnych Windelików dokładnie na tym samym obszarze, na którym w średniowieczu mieszkali słowiańscy Winidowie (niem. Winden). W związku z tym nasuwają się pytania:
– czy starożytni Vindelici to średniowieczni słowiańscy Winidowie?
– czy starożytni nadadriatyccy italscy Wenetowie rzeczywiście byli spokrewnieni ze środkowoeuropejskimi Wenedami?
– czy starożytni nadadriatyccy italscy Wenetowie byli tym samym ludem, co alpejscy Vindelici?
– czy wszystkie wspomniane ludy były Słowianami?

Odpowiedzi na te pytania są otwarte. Jednakże o osadnictwie Słowian w zamierzchłych czasach pisali już w XIX i na początku XX wieku wybitni polscy historycy. Należał do nich Wilhelm Bogusławski, który m.in. dogłębnie analizował relację Jordanesa, opisującą obszar zamieszkania Wenetów (Słowian). [6]
Jordanes – historyk żyjący w VI w. pisał tak:

„Sklawenowie siedzą na obszarze od grodu Noviodunum i jeziora określanego jako Mursjańskie, po rzekę Danaster [Dniestr – przyp. A.L.], a na północy po Wisłę…” [7]

Bogusławski uważał, że Jezioro Mursjańskie w pierwotnych tekstach zapisane było jako „Jezioro Musjańskie” (łac. Lacus Musianus) i że dziś zwie się ono Jeziorem Bodeńskim (niem. Bodensee). Jezioro te miało także jeszcze inną nazwę, o czym piszę poniżej. Nazwę położonego nad tym jeziorem miasta Bregencja (niem. Bregenz) w Austrii łączy ze słowiańskim „brzegiem”, nazywając miasto „Bregańcem”. Co zaskakujące: w języku czeskim nazwa miasta brzmi „Břežnice” i wywodzi się właśnie od słowiańskiego wyrazu „brzeg”. W starożytności miasto nosiło nazwę Brigantium, którą to nazwę wywodzi się od celtyckiego plemienia Brygantów. Nazwę plemienną próbuje się natomiast wywodzić od różnych słów celtyckich przypominających człony „brig”, „brigan” lub od bóstwa kobiecego. [8]
Etymologia miasta wywodząca nazwę od słowiańskiego „brzegu” zdaje się być bardziej sensowniejsza, tym bardziej, iż w języku niemieckim główny człon nazwy to „breg”.
Tereny położone nad Jeziorem Bodeńskim, za zamieszkałe pierwotnie przez Słowian uważał także Wojciech Kętrzyński. W swym zapomnianym przez rodaków opracowaniu z przełomu XIX i XX wieku pt. „O Słowianach mieszkających niegdyś między Renem a Łabą, Salą i czeską granicą” podaje on wiele słowiańsko brzmiących toponimów położonych w Badenii-Wirtembergii, Bawarii, Austrii, Szwajcarii, a nawet w Liechtensteinie. [9]  Zwraca również uwagę na bardzo istotną rzecz związaną z nazwą innej znanej miejscowości położonej nad Jeziorem Bodeńskim. Mowa tu o mieście Konstancja (niem. Konstanz) w Niemczech (Badenia-Wirtembergia). Autor podaje, że przez lata w niemieckich dokumentach nazwa tego miasta posiadała typowo słowiańskie brzmienie. W języku niemieckim była to postać „Kostnitz”, w dawnej mowie polskiej „Kostnica”. Czesi do dziś nazywają te miasto „Kostnice” z typową słowiańską końcówką „-ice”. [10]  Niemieckojęzyczna Wikipedia podaje, iż nazwa „Kostnitz” funkcjonująca przez wiele wieków w literaturze, powstała w wyniku pomyłki i przekręcenia liter w dokumentach. Tego typu tłumaczenie nie jest niczym nowym. Wszystkie bowiem zapisy łączące Słowian ze starożytnymi Wenedami, Wandalami i innymi ludami znanymi ze starożytnej historii, uważane są za pomyłki, omyłki, błędy pisarskie i drukarskie, wymysły, „ukolorowania”, bajania czy także celowe kłamstwa. Taka argumentacja odbiega od naukowego, uczciwego i rzetelnego podejścia do warsztatu źródłowego. Zwracam uwagę Czytelników, że wiele nieprawdopodobnych z punktu widzenia teorii allochtonistycznej, dawnych relacji pisanych, z zasady trafia do szuflady z napisem „Pomyłki, omyłki i błędy”. Trafiają tam, gdyż nie pasują do teorii o późnym przybyciu Słowian do Europy i późnym pojawieniu się ich na kartach historii.
Wracając do „Kostnicy”, niemieckojęzyczna Wikipedia podaje także, że w 1908 r. w berlińskiej dzielnicy Wilmersdorf zmieniono nazwę ulicy z „Kostnitzer Strasse” (pol. Ulica Kostnicka) na „Konstanzer Strasse” (pol. Ulica Konstancka). [11]  Nazwa ta została zmieniona ze względu na rugowanie słowiańskości z niemieckich toponimów. Ówczesnym (i współczesnym także) Niemcom nie mieściło się bowiem w głowie, że nazwa miasta nad Jeziorem Bodeńskim może mieć słowiańskie brzmienie i co gorsza – słowiański źródłosłów.
Przekonany o zamieszkiwaniu starożytnej Germanii przez Słowian był również Konstanty Moes-Oskragiełło, prekursor wegetarianizmu w XIX wieku na terenie ziem polskich. Wspominał on o tym w swej książce „Jarstwo i wełniarstwo w dziejach Słowiańszczyzny”. Uważał wręcz, że cała starożytna Germania była słowiańska i że wszystkie nazwy topograficzne z terenu całych Niemiec mają pochodzenie słowiańskie. [12]
Do ciekawostek należy też fakt, iż w austriackich krajach – Salzburgu i Tyrolu Wschodnim oraz częściowo we włoskim Tyrolu Południowym leży pasmo górskie, będące częścią Wysokich Taurów, o nazwie Venedigergruppe. Najwyższym szczytem tego pasma jest Grossvenediger. Dość zabawna jest próba wytłumaczenia nazwy tego szczytu:

„W dosłownym tłumaczeniu nazwa szczytu oznacza „Wielki Wenecjanin”. Pochodzenie tej nazwy nie jest jasne. Jest ono zapewne związane z nazwą Wenecji (niem. Venedig). Według jednej z hipotez do południowych jego stoków mieli dawniej docierać kupcy weneccy. Według alternatywnej hipotezy nazwa szczytu pochodzi stąd, że przy bardzo dobrej przejrzystości powietrza miałby on być widoczny z odległej o 185 km Wenecji, co jednak nie znajduje potwierdzenia w faktach”. [13]

Nazwa ta, z następującą po „V” samogłoską „e” odbiega od drugiej samogłoski z nazwy Windelików i wspomnianych łacińskich nazw miast. Jednakże, na terenie Windelików znajduje się wspominane Jezioro Bodeńskie, którego część zwana była w starożytności jako Lacus Venetus. Nazwę tę zapisał Pomponiusz Mela w roku 43 n.e. na określenie tzw. górnej części jeziora (niem. Obersee). [14]

Jak to wszystko interpretować? Nie chcę niczego narzucać Czytelnikom, ale według mnie istnieje prawdopodobieństwo, że alpejscy Windelikowie i nadadriatyccy Wenetowie to ten sam lud. Istnieje także prawdopodobieństwo, iż oba ludy były w jakimś stopniu spokrewnione ze Słowianami lub, że były po prostu Słowianami. Daleki zachodni zasięg osadnictwa Słowian może dziwić. Jednakże niemieckie toponimy z przymiotnikami „Wendisch” i „Windisch” wyraźnie pokazują dokąd ono sięgało. Osadnictwo słowiańskie na terenach Bawarii i Hesji jest poświadczone także źródłowo. Zamieszkiwanie Słowian w Tyrolu Wschodnim potwierdzają dodatkowo badania genetyczne oraz słowiańskie nazwy pastwisk, co wykazali austriaccy naukowcy i o czym pisałem w artykule „Języki słowiańskie a haplogrupa R1a1”. [15]

Zwraca uwagę mieszanie się starożytnych nazw z członami „Venet-” i „Vind-” na terenie od Adriatyku po ziemie na północ od Alp. Zwraca uwagę także mieszanie się tych nazw ze współczesnymi toponimami o przymiotnikach „Windisch”. Wyraźnie obrazuje to poniższa mapka:

al-wenedowie-1

al-wenedowie-2

Na podstawie mapy nr 2 można mniemać, iż nazwa pasma górskiego Venedigergruppe oraz nazwa szczytu Grossvenediger związane są z nazwą plemienną Wenetów. Góry te są geograficznym łącznikiem pomiędzy przybliżonym obszarem zamieszkania Wenetów, a przybliżonym obszarem zamieszkania Windelików. W tym kontekście może wydawać się, że oba plemiona to w gruncie rzeczy ten sam lud, nazywany raz za pomocą członu „Wen-”, a raz za pomocą członu „Win-”. We wczesnym średniowieczu ziemie Windelików, Wenetów jak i obszar Austrii, na którym położone są wymienione góry, zamieszkują Słowianie. Zowią się oni mianem „Winden” oraz mianem „weneckich Słowian”, a region zamieszkania tych drugich to „Venezia Schiavonia”.
Choć w niniejszym artykule skupiłem się na współczesnych nazwach związanych z przymiotnikami „Wendisch” i „Windisch”, to na koniec dodatkowo chciałbym dla ciekawości przytoczyć sześć innych nazw. Spośród wielu toponimów z terenu Alp posiadających postać nie-germańską, te brzmią wyjątkowo zagadkowo lub nawet swojsko:
Blasenka – szczyt w Vorarlbergu (Austria), 2010 m n.p.m.
Greben – mała miejscowość w Vorarlbergu (Austria), położona między wsiami Bezau i Reuthe.
Holenke – szczyt w Vorarlbergu (Austria), 2044 m n.p.m.
Orsanka – mała osada położona pod miastem Götzis w Vorarlbergu (Austria).
Schmiecha – rzeka w Badenii-Wirtembergii (Niemcy), na północ od J. Bodeńskiego, 41 km długości, dopływ Dunaju.
Schwelka – mała osada w Vorarlbergu (Austria), położona niedaleko wsi Reuthe.

Zakończenie

Niniejszy artykuł ledwie zahaczył o temat zachodniego zasięgu zamieszkania Słowian. Zagadnienie te będzie kontynuowane w przyszłości. Jednak sprawa ta wymaga naukowego rozeznania na szerszą skalę. Temat osadnictwa Słowian w regionie alpejskim i nadadriatyckim powinien być na nowo przeanalizowany przez naukowców. Miejmy nadzieję, że do takich badań dojdzie i że nowe badania z zastosowaniem nowoczesnej metodologii ujawnią kolejne ważne odkrycia w tym zakresie. Zbadane powinny zostać na nowo etymologie nazw miejscowych i etymologie nazw plemiennych ze starożytności. Badaniom należałoby poddać dawne źródła pisane, a także wyroby kultur materialnych oraz zachowane dawne szczątki ludności ze wspomnianych obszarów. Badaniom tym powinien przyświecać wysoki profesjonalizm, uczciwość, rzetelność i otwartość umysłu badaczy. Wszystko to powinno być wolne od prymitywnego niemieckiego i zachodnioeuropejskiego szowinizmu, kompleksu wyższości, zacietrzewienia i ograniczenia umysłowego. Wówczas dopiero nauka może zbliżyć się do prawdy.

Adrian Leszczyński
aleszczynski@interia.pl

BIBLIOGRAFIA:

Przy sporządzaniu wykazu miejscowości o przymiotnikach „Wendisch” i „Windisch” korzystałem z niemieckich atlasów książkowych – współczesnych jak i jednego przedwojennego, oraz ze stron Wikipedii w pięciu językach.
Oto spis:
1. Deutschland und die Welt, Atlas für Beruf und Haus; Ullstein A.G.; Berlin 1934 r.
2. Deutschland ADAC MaxiAtlas 1:150 000 – 2004/2005; ADAC Verlag GmbH; München.
3. Autoatlas 2010/2011, Deutschland 1:300 000, Schweiz 1:301 000, Österreich / Benelux / Dänemark 1:300 000, Europa 1:750 000/ 1:4,5 Mio.; MairDumont; Ostfildern.
4. Wikipedia polskojęzyczna: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Strona_g%C5%82%C3%B3wna
5. Wikipedia niemieckojęzyczna: https://de.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Hauptseite
6. Wikipedia czeskojęzyczna: https://cs.wikipedia.org/wiki/Hlavn%C3%AD_strana
7. Wikipedia słoweńskojęzyczna: https://sl.wikipedia.org/wiki/Glavna_stran
8. Wikipedia anglojęzyczna: https://en.wikipedia.org/wiki/Main_Page

PRZYPISY:

[1] – Kamil Dudkowski; Dokąd na zachód sięgała Polska?; Wspaniała Rzeczpospolita 03.02.2016:
http://wspanialarzeczpospolita.pl/2016/02/03/dokad-na-zachod-siegala-polska/

[2] – patrz artykuły: Adrian Leszczyński; Wenedowie, Wandalowie i Słowianie; Taraka 24.05.2014:
http://www.taraka.pl/wenedowie_wandalowie_slowianie
oraz: Adrian Leszczyński; Źródła pisane o pochodzeniu Słowian i Polaków; Taraka 23.02.2015:
http://www.taraka.pl/zrodla_pisane_o_pochodzeniu

[3] – Wikipedia (pol.):  https://pl.wikipedia.org/wiki/Schiavoni

[4] – Wikipedia (ang.): https://en.wikipedia.org/wiki/Vindelici

[5] – Wikipedia (pol.): https://pl.wikipedia.org/wiki/Vindobona

[6] – Wilhelm Bogusławski; Dzieje Słowiańszczyzny Północno-Zachodniej do połowy XIII w., Księga 1, Słowiańszczyzna północno-zachodnia od I do VI w. po Chrystusie; Poznań 1857 r., s. 17-26 – wersja internetowa:
http://archive.org/stream/dzielesowiaszczy01boguuoft/dzielesowiaszczy01boguuoft_djvu.txt

[7] – Jordanes; De Getarum sive Gothorum origine et rebus gestis (pol. Getica – Historia Gotów); 551 r. – wersja internetowa w j. łacińskim i angielskim:  http://www.harbornet.com/folks/theedrich/Goths/Goths1.htm

[8] – Wikipedia (niem.): https://de.wikipedia.org/wiki/Brigantier#Name

[9] – Wojciech Kętrzyński; O Słowianach mieszkających niegdyś między Renem a Łabą, Salą i czeską granicą; Kraków 1901 r., s. 4-12 – wersja internetowa: http://archive.org/stream/rozprawy07filogoog/rozprawy07filogoog_djvu.txt

[10] – Wikipedia (czes.): https://cs.wikipedia.org/wiki/Kostnice_(m%C4%9Bsto)

[11] – Wikipedia (niem.): https://de.wikipedia.org/wiki/Konstanz#Konzil_von_Konstanz

[12] – Konstanty Moes-Oskragiełło; Jarstwo i wełniarstwo w dziejach Słowiańszczyzny; Warszawa 1888 r., s. 10, 18.

[13] – Wikipedia (pol.): https://pl.wikipedia.org/wiki/Gro%C3%9Fvenediger

[14] – Pomponiusz Mela; De situ orbis libri tres (pol. O położeniu krajów świata ksiąg trzy); 43/44 r.

[15] – Adrian Leszczyński; Języki słowiańskie a haplogrupa R1a1 – Nazwy pastwisk we Wschodnim Tyrolu a haplogrupa R1a1; Taraka 16.03.2016:  http://www.taraka.pl/jezyki_slowianskie_a_haplogrupa_R1a1

Burkhard Berger, Harald Niederstätter, Gerhard Rampl, Daniel Erhart z zespołem; Pasture Names with Romance and Slavic Roots Facilitate Dissection of Y Chromosome Variation in an Exclusively German-Speaking Alpine Region; Plos One 27.07.2012:  http://journals.plos.org/plosone/article/authors?id=10.1371%2Fjournal.pone.0041885

Adrian Leszczyński

***

Adrian bardzo dokładnie opisał Wenedów ale nie wszystkich żyli jeszcze we Francji, Iliriowie byli też nazywani Wenetami lub Wenetami Ilyryjskimi. Nazwy związane z Wenedami pojawiają się też we Francji, na Wyspach Brytyjskich. Jeśli zaś chodzi o genetykę to nazwa Wenedowie występowała zarówno tam gdzie dominowała hg R1a jak i hg I2a. Tutaj więcej informacji o tym.

Dragomira

35 komentarzy do “Wenedowie: Toponimia a zachodni zasięg osadnictwa Słowian

  1. Pingback: Wenedowie – ludzie morza – Zapomniana Lechia 2

  2. dragomiraplonska Autor wpisu

    Wenetowie (Enetowie) do Wenecji przypłynęli po wojnie trojańskiej z Paflagonii (północna Turcja, południowe wybrzeże Morza Czarnego) pod przywództwem Eneasza. Merowingowie też uważali się za potomków Eneasza czyli Wenetów.

    Kultura Romanello https://en.wikipedia.org/wiki/Remedello_culture to hg I2 oraz hg I2a http://www.tropie.tarnow.opoka.org.pl/pol.pie2.htm. Z niej wykształci się kultura Polada https://pl.wikipedia.org/wiki/Kultura_Polada a następnie Terramare https://pl.wikipedia.org/wiki/Kultura_Terramare.

    Wenedowie mieszkali jeszcze w Bretanii.
    Wenetowie – dzieci morza
    Cezar przybył do Galii w kwietniu roku 56 p.n.e. Sytuacja tu zastana nie wyglądała dobrze. Otwarcie przeciw Rzymowi wystąpili Wenetowie, lud galijski mający swe siedziby w Aremoryce (dzisiejszej Bretanii). Poparli ich Morynowie oraz Menapiowie. Belgia, podbita zaledwie kilka miesięcy wcześniej, zaczęła się buntować, donoszono Cezarowi o sojuszu Belgów z Germanami. Antyrzymskie nastroje panowały na południu Galii w Akwitanii, donoszono także o posiłkach mających nadejść z celtyckiej Brytanii.
    Cezar wysłał do Belgii rzymską jazdę pod dowództwem Tytusa Labienusa. Publiusz Krassus z 12 kohortami został skierowany do Akwitanii. Do Normandii Cezar wysłał Sabinusa, sam ruszył zaś przeciwko Wenetom. Kampania wydawała się prosta, osiedla Wenetów nie były duże i słabo umocnione, jednak wszystkie one zbudowane zostały nad brzegiem Oceanu Atlantyckiego, na niewielkich cyplach, do których wiodła wąska droga z wybrzeża.
    Zdobycie takiej osady, przy takich warunkach terenowych, nie mogło się udać bez machin oblężniczych. Gdy zaś Rzymianie zbudowali takowe machiny i przystępowali do szturmu na osadę, mieszkańcy spokojnie odpływali do kolejnego rozsianego na wybrzeżu miasteczka i oblężenie trzeba było zaczynać od nowa. Legiony były wymęczone forsownymi marszami, które nie przynosiły żadnych rezultatów. Cezar zdawał sobie sprawę, że bez okrętów wojennych nie pokona plemienia Wenetów, rozkazał więc rozpocząć u ujścia Loary budowę swojej floty.
    Bitwa morska w zatoce Quiberon
    Cezar sprowadził do wybudowanych okrętów wioślarzy i sterników, procarzy i łuczników. Całą flotą wojenną Cezara dowodził Decimus Brutus – brat Marka Brutusa. We wrześniu tego roku Rzymianie odpłynęli przeciwko Wenetom w rejon zatoki Quiberon. Wenetowie zauważywszy Rzymian, ustawili 220 swoich okrętów wojennych w szyku bojowym. Statki Galów różniły się znacznie od rzymskich galer. Były to duże masywne okręty wykonane w całości z dębiny, natomiast flota rzymska to były galery o trzech rzędach wioseł, mniejsze i lżejsze od galijskich, jednak znacznie szybsze z napędem wiosłowo-żaglowym.
    Galowie, widząc taką flotę, pewni byli łatwego zwycięstwa. Rzymianie nie mogli tutaj zastosować tradycyjnej metody polegającej na wbiciu się dziobem okrętu w okręt nieprzyjacielski, czy choćby zarzucenie corvus – kruka, okręty Galów były zbyt mocne i zbyt wysokie. Zdecydowano się na inne rozwiązanie. Rzymianie podpłynęli do okrętów galijskich, zarzucając na olinowanie przeciwnika, ostre kosy, przymocowane do żerdzi, jednocześnie płynęli z dość dużą szybkością. Efektem tego było zerwanie masztów statków galijskich, do tak unieruchomionego okrętu podpływały 2 rzymskie galery, dokonując abordażu.
    Galowie próbowali się ratować, uciekając w kierunku oceanu, mieli jednak dużego pecha, wiatr ustał zupełnie, zapadła cisza morska, co przypieczętowało zupełną klęskę Wenetów. Cezar dotąd, pokonując przeciwników, okazywał im łaskę, a przynajmniej nie gnębił pobitych, wszystko zmieniło się w kraju Wenetów. Cezar skazał na śmierć całą starszyznę plemienia, a cały lud sprzedał w niewolę. Tak zniknęli Wenetowie z mapy Galii.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojny_galijskie#Wenetowie_.E2.80.93_dzieci_morza

    Poza tym we Francji też są takie nazwy np. Viennois, Vienne https://pl.wikipedia.org/wiki/Vienne_%28Is%C3%A8re%29 czy Vendome https://pl.wikipedia.org/wiki/Okr%C4%99g_Vend%C3%B4me od dawna są one przez naukowców kojarzone z Wenedami. Oczywiście w oficjalnej wersji poprawnej politycznie ci Wenetowie nie mają nic wspólnego ze Słowianami.

    W 1011, 21 lat przed swoją śmiercią, Rudolf III Próżniak (Rodolphe III), ostatni władca tzw. drugiego królestwa Burgundii (Arelatu), zapisał w testamencie hrabstwo Viennois Brochardowi, arcybiskupowi Vienne.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Delfinat#Historia

    😀 😀 😀 przy okazji wyłapałam coś takiego Walencin https://pl.wikipedia.org/wiki/Valencin 😀

    Vienne http://popatrzjakafrancja.blogspot.com/2015/07/vienne.html słynie z zabytków z czasów rzymskich.

    Zwróciłabym też uwagę na turze nazwy ponieważ tur obok wilka był jednym najczęściej występujących wśród Słowian zwierząt totemicznych.

    Nazwa „Touraine” pochodzi od wymienianego przez Cezara celtyckiego plemienia Turonów (łac. Turones).
    Turenia https://pl.wikipedia.org/wiki/Turenia

    Miasto Tur https://pl.wikipedia.org/wiki/Tours

    w okręgu Tur https://pl.wikipedia.org/wiki/Okr%C4%99g_Tours

    znowu Tur https://pl.wikipedia.org/wiki/Tourailles_%28Loir-et-Cher%29

    Miasto słynne z wyrobu gobelinów Arras http://navtur.pl/place/show/2442,arras położone nad rzeką o nazwie Skarpa

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Scarpe

    Jeśli już jesteśmy we Franci to nie można zapomnieć o Burgundii https://pl.wikipedia.org/wiki/Burgundia#Pa.C5.84stwa_Burgund.C3.B3w i Burgundach pochodzących według niektórych nawet znad Wisły.

    Burgundowie, od których nazwę wziął ten region, byli jednym z germańskich plemion, które przyczyniły się do upadku Cesarstwa Rzymskiego Zachodniego. Pochodziliby z wyspy Bornholm a Pliniusz Starszy lokalizuje ich w dorzeczu Odry w pierwszym wieku naszej ery, w okolicach spływu Nysy Łużyckiej[2] a w drugim wieku, Klaudiusz Ptolemeusz[3] – między Odrą a Wisłą[4] – gdzie mieszkali jeszcze w połowie trzeciego wieku według Jordanesa[5], ale pokonani przez Gepidów przemieścili się w dorzecze Łaby. Pod koniec wieku przesuneli się dalej na zachód, w dolinę Menu, gdzie weszli w kontakt z Alamanami. Retor i orator Mamertinus z Trewiru w panegiryku do cesarza Maksymiana wspomina o obecności Burgundów w tych okolicach[6]. Ammianus Marcellinus przynosi informacje o wyprawie za Ren Juliana Apostaty przeciwko Alamanom w latach 379-390 a potem, według tegoż, cesarz Walentynian I w walce z tymi ostatnimi zwrócił się o pomoc do Burgundów, którzy wysłali 80 000 wojowników na czele elity na spotkanie z Rzymianami nad Renem, ale ci byli nieobecni. Oburzeni i wściekli Burgundowie wrócili na swoje ziemie[7].

    Z dyskusji na Historykach:

    Pochodzenie etniczne tego ludu wzbudza kontrowersje. O Wenedach wspominają źródła rzymskie z I i II wieku, między innymi Pliniusz Starszy, Tacyt, Ptolemeusz Klaudiusz. Dawniej uważani byli za Słowian Zachodnich. Niektórzy uważają ich za twórców kultury łużyckiej, inni za lud italo-celtycki, czy północnoilyryjski. Później swoje imię zostawili w spadku Słowianom.
    Istnieje wiele hipotez dotyczących pochodzenia nazwy np z praindoeuropejskiego „wen” kochać, z celtyckiego „veni” ród. Nazwy „weneckie” powtarzają się w całej Europie. Plemię weneckie miało mieszkać na półwyspie bretońskim, w całej Europie Środkowej począwszy od Morza Weneckiego skończyszy na obecnej Wenecji. Wasze hipotezy?
    *
    Ja się spotkalem z twierdzeniem, że Wenedowie to ludnosć staroeuropejska, która niegdyś mieszkała w prawie całej Europie, być może będąca bezpośrednimi potomkami cro – magnończyków. Nazwy Wenedów można spotkać nad brzegami morza w okolicach, Wenecji, Bretanii i Pomorza i nazwy te miały wyznaczać granice zasięgu tego ludu.
    Jednak osobiście nie zgadzam siez tą koncepcją. Gdy szukałem w necie informacji na temat megalitów i ich budowniczych podczas polemiki w temacie o Platonie, megalitach i Ludach Morza zauważyłem, że megality występuja nad morzem właśnie w Bretonii pn. Niemczech czy na Pomorzu i pokrywa się to z grubsza w występowaniem nazw Wenedów, natomiat wnętrze kontynentu jest raczej puste, nie ma tam megalitów.
    *
    Z którego roku są to wzmianki? Przypominam, że w czasach Cezara nad mieszkało ponoć celtyckie plemię Wenedów które zmonopolizowało w swoich rękach tamtejsza zeglugę (znalazłem, to w temacie „żegluga” w dziale starozytnosc)
    Pewni Wenedowie mówili po słowiańsku… Co niby z tego wynika? Najwyraźniej różne ludy indoeuropejskie narzucały Wenedom swoją kulturę i tyle.
    Aha, jeszcze jest nazwa północnej Walii – Gwynedd, wyraźnie nawiązująca do Wenedów, jest i Vendea nad Atlantykiem.
    W starozytności nasza Zatoka gdańska była nazywana „Zatoka wenedyjską” co wyraźnie wskazuje, że Wenedowie mieszkali nad morzem, a nic nie wiadomo, by mieszkali w głębi lądu: Klaudiusz Ptolemeusz Geografia, III-5.1):”zamieszkują Sarmację ogromne ludy: Wenedowie wzdłuż Zatoki Wenetyjskiej (…) Z mniejszych zaś ludów siedzą w Sarmacji Gytonowie koło rzeki Wistula, poniżej Wenedów (…) Bardziej ku wschodowi od wymienionych siedzą poniżej Wenedów: Galindowie, Sudinowie i Stawanowie aż do Alanów.”
    Co do obyczajów sarmackich, to jest wzmianka, że Wenedowie jedynie PRZEJĘLI obyczaje sarmackie., cyt. Tacyt (Germania, 46): „Wenetowie przejęli wiele z obyczajów Sarmatów. Przebiegają bowiem w celach łupieskich wszystkie lasy i góry znajdujące się między Peucynami a Fennami. Jednak powinni być raczej zaliczani do Germanów, ponieważ budują domy, noszą tarcze i lubią szybkie, piesze marsze. Odróżnia ich to od Sarmatów żyjących na wozie i na koniu”.
    http://www.historycy.org/index.php?showtopic=22061

    Istniała w XIX wieku teoria, że Polacy są potomkami mieszkańców starożytnej Armoryki, którzy przybyli tam przed przybyciem do Galii dzisiejszych Bretończyków i Normanów. Skąd brały się podobne pomysły? Być może z chęci pokrzepienia serc, z marzeń o znalezieniu dowodu na nasze prawo do europejskości w czasach zaborów… Inną sprawą jest, iż odrębność kulturowa Bretanii widoczna była wyraźnie dla podróżników dziewiętnastowiecznych, a pewne cechy mieszkańców tej krainy wydawały się (przynajmniej na pierwszy rzut oka) podobne do naszego charakteru.

    „Na granicy Bretanii spotkał mnie krzyż, którego już we Francji nie widać, i w baraniej skórze Bretończyk z zapytaniem: Vous arrivez de France? [przybywa Pan z Francji?]” – tak oto wspomina pierwsze zetknięcie z Bretanią w 1828 roku Paweł Popiel (1782-1854), wybitny krakowski konserwatysta.  Wiedza Popiela na temat historii i języka Bretonów nie była duża. Gdy chciał napisać, że ludzie, których spotykał, często nie używali francuskiego, stwierdził: „lud mówił tylko gallickim językiem”. Może dokonał tu uogólnienia, używając nazwy języków goidelskich używanych w Irlandii i Szkocji (ang. Gaelic) jako synonimu słowa „celtycki”. Poza odrębnością językową, znaczącą jeszcze w pierwszej połowie XIX wieku, Popiel zauważył religijność Bretończyków oraz różnice w mentalności. Bretończyków cechować miały według niego spokój, prostota, siła i odwaga. Nie uszło jego uwadze, że władze francuskie nie ustawały w wysiłkach zlikwidowania indywidualnego charakteru prowincji. Za Ludwika Filipa starano się to osiągnąć poprzez „ucywilizowanie” – budowę dróg i zakładanie szkół; zadaniem dróg było zapewne zlikwidowanie izolacji Bretanii od reszty państwa, szkół zaś – narzucenie języka i mentalności francuskiej.

    (…)

    Można by zastanowić się przez chwilę, dlaczego niektórzy nasi rodacy doszukiwali się jakichś pokrewieństw polsko-celtyckich, czasem w powiązaniu z Bretanią. Nie bez znaczenia były tu zapewne względy propagandowe – chcieliśmy w dobie zaborów za wszelką cenę udowodnić, że kulturowo i etnicznie nie należymy do Rosji i Azji, utożsamianych z tyranią i niewolą, tylko do Zachodu i Europy. Pragnęliśmy w ten sposób podnieść ducha, to jednak nie wszystko. Wiele zamętu sprawiały zawsze tajemnicze nazwy dawnych ludów, jak Lexovii czy Veneti. Wenedowie/Wenetowie w starożytności występowali w kilku krajach Europy: w Bretanii i w Walii oraz w północnych Włoszech. Tacyt opisał jakichś Wenedów w swojej Germanii, zlokalizował ich jednak na tyle niejednoznacznie, że domyślano się u nas, iż żyli oni gdzieś na naszych ziemiach  i niekoniecznie musieli być Germanami. Niemcy z kolei nazywali Serbów Łużyckich oraz innych Słowian zachodnich Wendami. W Bretanii jest zaś region Vannes, po bretońsku Bro-Wened, czyli kraj Wenetów. Po połączeniu tych faktów, pisarzom wydawało się, iż rozpoznawali w Bretończykach naszych dalekich kuzynów, z którymi połączyły nas i rozłączyły jakieś dawne oraz nieznane okoliczności historyczne. Sprzyjało temu przekonanie, jakoby przodkowie Słowian i Celtów przywędrowali do Europy w tym samym czasie, a dopiero potem pojawili się w niej Germanie. Dzisiejsi uczeni zachowują największą ostrożność w doszukiwaniu się pokrewieństw etnicznych; mówi się, że nazwa Wenedów/Wenetów mogła być nadawana sąsiadom przez obcych i różne plemiona, noszące to imię, nie były ze sobą spokrewnione. Jednakże nie mamy dowodów na żadną zdecydowaną tezę w sprawie ich tożsamości, podobnie jak nie jesteśmy pewni genezy nazwy Lechici. Wiemy tylko, że dziś bardzo nieprawdopodobnie brzmią wywody Lewestamowe o plemieniu Galów, które uciekło z niewoli rzymskiej do Europy Wschodniej.
    Dodatkowo, jeśli chodzi o podobieństwa między Polakami a Bretończykami, dużą rolę mogła odegrać religijność Bretończyków, widoczna zwłaszcza na tle znacznego zlaicyzowania reszty Francji. Także tradycyjny charakter społeczeństwa bretońskiego, jego pewna zachowawczość, uparte trzymanie się dawnych tradycji. Nie bez znaczenia był również północny typ urody spotykany w tym kraju, gdzie jasne lub rudawe włosy i niebieskie oczy częstsze są niż u zromanizowanych Francuzów. Pochodząca z Bretanii Henryka Renan, która pracowała w Polsce jako guwernantka, też uważała, że chłop polski podobny jest do bretońskiego; godny szacunku za swoją dobroć i religijność, choć bardziej bierny. Podobne sądy biorą się nieraz z instynktownej sympatii, którą trudno wytłumaczyć racjonalnie – aczkolwiek wielu Polaków w Bretanii doświadczyło serdecznej gościnności, którą bretońska nauczycielka odkryła z kolei w Polsce. Wdzięczność za doznanie życzliwego przyjęcia, zwłaszcza jeśli ma się za sobą życie w trudnych warunkach, nie jest zaś nieracjonalna.
    http://podteksty.amu.edu.pl/podteksty/?action=dynamic&nr=11&dzial=5&id=248

    Z dyskusji na Historykach
    *
    „Oni bowien (Wendowie) (…) pochodzac z jednej krwi, trzy obecnie przybrali imiona, tj. Wenedowie, Antowie i Sklawenowie”

    „…na niezmierzonych obszarach mieszka liczny narod Wenedow. A choc ich imiona zmienne sa teraz, stosownie do rozmaitych szczepow, to przeciez glownie nazywa sie ich Sklavinami i Antami.”
    *
    Nic,gdzieś czytałem że pind rdzeń -uent oznacza wiatr, pasowałoby to do nazwy nadanej przez pierwszych indoeuropejskich przybyszów ze stepów napotkanym ludom żeglarskim,ale skąd starożytna nazwa j. Bodeńskiego – j. weneckie, może „jezioro wietrzne”.
    *
    jeżeli chodzi o Wenetów, to gdzieś czytałem, że już w IV w. przed Chr., tj. w czasie gdy na ziemiach polskich dominowała kultura pomorska, historyk grecki Eforos z Kyme wspomniał o Enetach, żyjących pomiędzy Bałtykiem a Karpatami. Kilkaset lat później nazwę Wenetów i/lub Wenedów znajdziemy u Tacyta nad Dnieprem oraz Pliniusza Starszego i Ptolemeusza, u których występuje w zgermanizowanej odmianie Wenedowie nad Bałtykiem, na wschód od dolnej Wisły. Świadczy to, że „Wenetowie” czy „Wenedowie” to nazwa archaiczna już z punktu widzenia historiografii I/II w., określenie ludności zamieszkującej ziemie polskie dawniej, przed ludnością kultury przeworskiej i wielbarskiej, a zatem określenie etniczne ludności kultury pomorskiej lub łużyckiej. Wydaje się bardziej prawdopodobne, że „Wenetowie” to określenie etniczne ludności kultury łużyckiej, która zajmowała te tereny stosunkowo długo, ok. 900 lat, więc miało czas dostatecznie się utrwalić także w odległych krańcach Europy. Eforos wspomniał o Enetach jako legendarnych dostawcach bursztynu, więc już w IV w. przed Chr. mogła to być nazwa archaiczna, poznana przez Greków jeszcze w czasach funkcjonowania starego, celtyckiego bursztynowego szlaku. Stopniowy zanik kultury łużyckiej na ziemiach polskich od V w. przed Chr. to zapewne efekt złożony, zarówno migracji części „łużyczan” zagrożonych najazdami Scytów, jak również asymilacji ich części z ludnością kultury pomorskiej.
    Konkluzja – Wenedowie to pierwotnie ludność kultury łużyckiej, tak ludy zamieszkujące między Karpatami a Bałtykiem nazywali starożytni Grecy. Później to archaiczna grecka nazwa przeszła na inne ludy zamieszkujące Karpatami (między szeroko rozumianymi, także wschodnimi, tj. Bukowiną) a Bałtykiem, aby w końcu przejść na Słowian, ostatnią grupę etniczną zamieszkującą te ziemie. Przynależności etnicznej ludności kultury łużyckiej jeszcze nikomu nie udało się przekonywująco wyjaśnić. Nie można wykluczyć, że byli spokrewnieni z np. z Iberami, ale na pewno nie byli Prasłowianami. Mogli natomiast w części wyemigrować nad Dniepr gdzie następnie zostali wchłonięci jako substrat w rozwoju słowiańskiej kultury kijowskiej.
    *
    nawet nie znając tekstu Eforosa wiem że to co napisałeś nie pochodzi z tegoż tekstu i jest twoim własnym nieco fantazyjnym komentarzem do Eforosa

    w/wym żył bowiem i tworzył w okresie przed wyprawą Pyteasa gdy gerograficzny horyzont greków to galia i wyspy cynowe zaś o karpatach jeszce długo będzie głucho – aż do cezara i jego lasu hercyńskiego, to samo się tyczy bałtyku

    tak więc nawet jeśli Eforos wspomniał coś o enetach hiperborejskich to z pewnością byli to wenetowie galijscy lub brytyjscy

    potwierdza to moje twierdzenie że nigdy żadnego odrębnego ludu wenetów nie było a jedynie plemiona o tej nazwie

    jedynym ludem weneckim byli słowanie nazywani tak odwiecznie przez germanów a za nimi także i finów

    posługując się kolejną analogią europejską : burguntów

    ///od praindeurop BHRGANTES „wysocy wielcy wyniesieni”
    stąd mamy plemiona brigantes w brytanii, brigantii w recji, barzantes (ilirskiego lub trackiego pochodenia) na bałkanach wreszcie *burgundoz z bornholmu a u słowian berziti (brzjaci) na bałkanach zaś drugi odłam gdzieś na ukrainie lub mołdawii czyli FRESITI (zniekształcone z *brsiti) geografa bawarskiego potwierdzony w źródłach bizantyjskich (gdzie czytamy o przywożonej z północnych wybrzeży morza czarnego rybie zwanej przez greków „bersitikon” czyli „berzytcką”)///

    można stwierdzić że u indoeuropejczyków pewne nazwy plemienne były bardzo popularne

    i posiłkując się wspomninymi analogiami możemy spokojnie uznać że tak jak u celtów bałtów traków italików ilirów także u słowian było kiedyś plemię weneti (*wenti – *wenci) stąd może nazwa ich ewentualnych potomków *wentiti (wenticze a po utracie nosówki wiatycze) — dzięki czemu nie musimy mnożyć wymyślonych bytów etnicznych ponad potrzebę

    od tych wentów nazwli nas germanie wendami wenedami

    dopiero wiedząc że odrębnego ludu wenetów nie było można przystąpić do sensownej analizy źródeł antycznych które wymieniają wielki lud wenetów na płn wschodzie europy czyli tacyta pliniusza ptolomeusza itd

    ewidentne jest też że pogląd przeciwny razi dowolnością w manipulowaniu danymi źródłowymi które nie wspominają choćby słowem że ci wielcy wenetowie to ktoś inny niż słowiańscy wenetowie Jordanesa oraz mapy Tabula Peutingeriana
    *

    Pliniusz wymienia Wenedow miedzy Sarmatami a Scirami i Hirrami:
    „Niektórzy twierdzą, że ziemie te aż do rzeki Vistla zamieszkane są przez Sarmatów, Wenedów, Scirów, Hirrów.”
    Mimo ze kolejnosc w ktorej wymienia te ludy chyba nie jest przypadkowa (mam nadzieje ze nie jest), to na podstawie tej wzmianki nie sposob ustalic gdzie byli Wenedowie i jak duzy obszar zajmowali.
    Innymi slowy, to Ty lokalizujesz ich na Ukrainie – nie Pliniusz (bo on tylko napisal „az do rzeki Wisly”). Jak zlokalizujesz Wenedow np. na Bialorusi, albo na wschodnim Pomorzu, Mazowszu, Lubelszczyzne i polowie Bialorusi, to tez bedzie pasowalo do pliniuszowego opisu, bo nie wiemy gdzie konczyli sie jego Sarmaci i gdzie mieszkali jego Sciri i Hirri (na zachod od Wenedow? – a moze na poludnie? a moze na polnoc albo na polnocny zachod, lub na poludniowy-zachod od nich?).
    *
    Terytoruim Wenedow moglo sie rozciagac od lasostepu do zatoki gdanskiej. (zreszta umowna granica Sarmacji byla Wisla – nie granica lasostepu, a ludy mieszkajace na wschod od Wisly byly czesto zbiorowo nazywane Sarmatami – Nawet te ktore mieszkaly daleko na polnocy).

    W odroznieniu od Pliniusza Tacyt podaje polnocny i poludniwy zasieg Wenedow (a raczej zasieg ich agresywnej aktywnosci), tak wiec w I. wieku ne. mamy Wenedow miedzy Fennami na polnocy, ujsciem Dunaju na poludniu, Scirami i Hirrami (ktorzy sa gdzies w poblizu Wisly), oraz Sarmatami gdzies na wschodzie (lub raczej poludniwym wschodzie).
    Dla mnie brzmi to jak spory kawal srodkowo-wschodniej Europy. Zwlaszcza kiedy dodamy swiadectwa Ptolemeusza:
    „Sarmacje zamieszkuja ogromne ludy: Wenedowie wzdluz Zatoki Wenetyjskiej… „;
    „Sarmacja europejska ograniczona jest od północy Oceanem Sarmackim wzdłuż zatoki Wenedyjskiej…”;
    „Góry Wenedyjskie.. „; itd.

    *
    Pogląd o wielkim ludzie staroeuropejskich Wenetów wziął się stąd, że zakładano iż nazwa ta w Europie występuje na granicach zasięgu tego ludu, stąd Wenetowie musieliby zamieszkiwać obszar od Brytanii i atlantyckiego wybrzeża Francji na zachodzie, od Bałtyku na północy i od Adriatyku na południu. Naprawdę wielki obszar, więc i wielki lud. Ja zauwazyłem, że nazwa ta występuje tylko na wybrzeżu, wiec ten lud kurczy się to żeglarzy – kolonizatorów tylko na wybrzeżach i tylko w wybranych punktach. Właśnie jestem po lekturze „Megalitów Świata” Zygmunta Krzaka. Wiecie, że kultura megalitów rozprzestrzeniała sie właśnie w ten sposób? Poprzez kolonizowanie wybrzeży. Wiecie, że kultura pucharów dzwonowatych występujaca w Polsce wywodzi się z płw. iberyjskiego? Wiecie, że na Kujawach znaleziono czaszkę negroidalną z III tys. p.n.e? (Więcej szczegółów, spostrzeżenia i oczywiście swój komentarz zamieszczę w temacie o Atlantydzie, megalitach i Ludach Morza – ale jak znajdę czas). Występowanie nazwy Wenetów jest zbyt zbieżne z zakreślanym przeze mnie zasiegiem kolonizacji iberyjskiej (np. związanej też z ekspansja Ludów Morza na Azję Mniejsza) by to był tylko przypadek. Jeżeli nazwa Wenetów była nadawana przez Indoeuropejczyków różnym niezależnym od siebie ludom których cechą wspólną był tylko zwiazek z morzem (ew. żeglugą – wiatr) to dlaczego nie występuje ta nazwa np. na pn. wybrzeżu Morza Czarnego? Albo Kaspijskiego? Czy wreszcie nad Ocanem indyjskim? Tam nie było ludu który parałby się żeglugą?
    *
    zwróć uwage na post nr. 38 kolegi JarkaJ
    cyt”Wenetowie „brytyjscy” (a raczej Kynetowie lub Henetowie) – wedlug zrodel mieli byc najadalej na zachod mieszkajacym narodem Europy i przypominac Iberow wygladem i jezykiem. Nie pamietam by zrodla laczyly ich z ktorymkolwiek ludem o nazwie Weneti (choc wspolczesny pomysl ze byli krewniakami Wenetow galijskich zdaje mi sie kuszacy).”
    Może jeszcze o Iberach. Czyt znasz rzymską nazwę Irlandii? Hibernia. Hibernia.
    Rozumiem, że nie wierzysz w kolonizowanie ogromnych przestrzeni nad Morzem Śródziemnym, Północnym i Bałtykiem przez Iberów.
    Choćby o Irlandii znajdziesz tutaj
    Poza tym sprawdź gdzieś skad na ziemiach polskich wzięła się kultura pucharów dzwonowatych. W necie na tej stronce pada choćby takie zdanie „O ceramice sznurowej i kulturze pucharów dzwonowatych (str. 120 i nast.) mogę powiedzieć zaś tylko tyle. Moim zdaniem brak jest choćby jednej przesłanki, że rozprzestrzenienie się tych kultur ok. 2300 r. p.n.e. nie było wynikiem migracji (jest natomiast sprawą otwartą, czy kultura pucharów dzwonowatych, wywodząca się z Płw. Iberyjskiego albo nawet z płn. Afryki, miała bezpośredni związek z migracjami Indoeuropejczyków). ”
    Zygmunt Krzak w „Megalitach Świata” też coś wspominał o tym, że ta kultura wywodzi się z płw. iberyjskiego.
    A o zasiegu Iberów aż do wschodniej Turcji juz przecież sporo napisałem w temacie o Atlantydzie, megalitach i ludach morza. Warto byś tam znowu zaglądnął.

    *
    A Ty jak zwykle byś chciał by wszystko było przedstawione w źródłach czarno na białym a nazwy były dosłowne. Gwynedd też pewnie nie kojarzy Ci się z Wenetami? Odnośnie pochodzenia Wenetów od ludu kultury megalitów powołam sie jeszcze na legendę skandynawską którą zamieścił Krzak w swojej książce. Otóż lud o nazwie Wanowie (przeciez nieco podobne do Wenetowie) wyznający kult Bogini (a więc to samo co ludność kultury megalitów) uległ najazdowi ludu (nazwy juz nie pomnę, coś na A.) wyznajacego kult Odyna – czyli Indoeuropejczykom. W archeologii jest to widoczne poprzez zastąpienie kultury pucharow dzwonowatych (pochodzącej z pł iberyjskiego!) przez kulturę ceramiki sznurowej.
    *
    Herodot donosil o Kynetach ktorzy mieszkali za Celtami i byli najdalej na zachod mieszkajacym ludem Europy. Portugalia jest niewatpliwie dalej na zachod niz Bretania i Brytania – tylko czy Herodot o tym wiedzial?
    Mniejsza o to. Za Kynetami na polwyspie iberyjskim jednoznacznie przemawial Avienus w swoim „Ora Maritima”, wiec pewnie masz racje.
    Zaplatalem z ta Brytania, bo w Walii bylo terytorium Gwynned, ktore wczesniej nazywalo sie Venedotia i dlatego ze mieszkali w Walii Silure, ktorych Strabo i Tacyt wywodzil z Iberii – tylko ze Venedotia byla na polnocy Walii, a Sirule akurat na poludniu wiec maja sie do Venedotii jak piernik do wiatraka..

    *
    Nad dolnym Renem i w Hiszpanii znaleziono napisy w języku indoeuropejskim, nieceltyckim i niegermańskim.
    *
    O języku znad dolnego Renu podobno wiadomo dosyć niewiele bo tylko z toponimów. Nie słyszałem o inskrypcjach w tym języku. Od celtyckiego odróżnia go zachowanie nagłosowego ‘p’.
    Co do napisów z Hiszpanii: mamy tu język odróżniający się od celtyckiego (podobnie jak powyżej) zachowaniem nagłosowego ‘p’ i odmiennym rozwojem indoeuropejskich sonatów zgłoskotwórczych. Poza tymi różnicami jest on bliski celtyckiemu (zajmuje zapewne pozycję siostrzaną wobec praceltyckiego). W końcu to samo dotyczy inskrypcji z Lepontium („celtoliguryjskich”) które wykazują podobny stan względem celtyckiego jak te z Hiszpanii.
    Tak zapewne wyglądał świat zróżnicowania językowego w tej części Europy w dobie pól popielnicowych przed zachodniohalsztacką inwazją celtów.
    *
    Może ja to uściślę, bo wypisywane są czasami straszne herezje o tym, że np Słowianie przybyli zza Uralu itp. Badanie halotypów w Europie http://hpgl.stanford.edu/publications/Scie…_v290_p1155.pdf , wykazało, że ponad 50% populacji ma halotypy (podaje oznaczenia takie jak w publikacji a nie częściej stosowane) Eu18 i Eu19. Jak sugerują autorzy, te dwa halotypy (z jednego) powstały podczas ostatniego zlodowacenia (20-13 tys lat temu) gdy grupki uchodżców schroniły się na pólwyspie Iberyjskim (Eu18) i terenach obecnej Ukrainy (Eu19). Halotyp Eu19 jest też spotykany w Pakistanie i Indiach (a więc dotarł tam najprawdopodobniej w okresie po zlodowaceniu). Co ciekawe badania zaprzeczają aby np. Baskowie byli potomkami ludu preindoeuropejskiego (średnio 87% Eu18) (z resztą cały artykuł wywraca do góry nogami koncepcje które powstały na podstawie wykopalisk). Dla potrzeb tej dyskusji chyba najbardziej interesujące jest: gdzie tu są Słowianie. Jeżeli obejrzymy mapkę, bez trudu powiążemy Słowiańszczyznę z halotypem Eu19 (więc to mamy braci w Indiach a nie np Hiszpanie ;-)). Z krajów nie mówiących językami słowiańskimi a posiadające słusznie reprezentowany ten halotyp to: Wschodnie Niemcy, Bałtowie (badania w innych artykułach) oraz Węgry. Wytłumaczenie obecności tego halotypu w W.N. i W. chyba nie nastręcza trudności osobom które choć lizneły historię. Wspólnota halotypu z Bałtami potwierdza wspólnotę bałto- słowiańską wywiedzioną językowo, natomiast zaprzecza sugerowanej wcześniejszej wspólnocie germańsko-bałto-słowiańskiej (gdzieś w okolicach widziałem, że coś takiego się przewija). Co do Wenedów, niestety, jak mi się zdaje, mieli podobny jak Słowianie zwyczaj palenia zmarłych, więc badania genetyczne niestety nie dadzą nam odpowiedzi jaki to był lud. A szkoda. Wystarczyło by im popatrzeć w zęby 😉
    Dla nieklikaczy dołączam mapkę i drzewo genealogiczne m.in. Słowian (chyba nie zadziała….)
    [attachmentid=4530]

    *
    Co do Wenedów, niestety, jak mi się zdaje, mieli podobny jak Słowianie zwyczaj palenia zmarłych
    *
    a których wenetów masz na myśli bo jest ich trochę od łotwy po anatolię i brytanię
    *
    Z nazwami plemiennymi jest jeszcze taki problem iż często to ród czy klan królewski nadawał nazwę całej nacji. Wystarczł podbój czy alians np. małżeński aby nastapiła zmiana nazwy. Takim rodem był np. ród Liccicaviki wywodzący się ze starożytnych irańskich Kambojas którzy wchłonęli greckich osdników zwanych Jauna. Teoretycznie spadkobiercy tego rodu mogli przybyć z Azji Centralnej do Europy wraz z Awarami. Tym bardziej iż część Kambojas osiadła w Dolinie Ferghany którą później podbili Chionici.
    Do niedawna w Afganistanie żyło jeszcze niewielkie plemię Vinida. Również oni mogli wchodzić w skład Heftalitów i teoretycznie przybyć do Europy.
    To całkowita abstrakcja ale chcę pokazać że onomastyka jest zawodna a możliwości jest sporo.

    *
    Z Wenedami jest jednak problem podobieństw w archeologii rejonów z okolic Wenetów koło italskich oraz kultury pomorskiej.

    *
    – a takze k.luzyckiej, ktorej wplyw ma byc widoczny w rejonie na polnocny-wschod o Adriatyku. Jednak takie wplywy idace w obu kierunkach, latwo wytlumaczyc handlem na szlaku bursztynowym, oraz wspolnym dziedzictwem k.popielnicowych i Halsztatu.

    *
    Zdaje mi sie ze cie nie rozumiem, albo rozumiem i jestes niekonsekwentny..
    Z jednej srony slusznie odrzucasz bajeczke o jakims wielkim, staroeuropejskim/italskim/ilyrskim ludzie Wenedow ktory mialby m.inn. zamieszkiwac na Wisla i zauwazasz ze wedle zrodel nadwislanscy Wenedowie byli Slowianami, a z drugiej strony dajesz wiare tej czesci bajeczki, ktora zaklada ze ta nazwa zostala przeniesiena na Slowian.
    Otoz owo „przeniesienie obcej nazwy plemiennej na Slowian” jest taka sama fikcja jak istnienie „obcego” plemienia, ktore mialoby tej nazwy uzyczyc. To ciag dalszy tej samej bujdy – bo aby jakies plemie moglo przekazac swoja nazwe, musialoby najpierw istniec.
    Trzymajac sie zrodel historycznych, a stroniac od bajek zauwazamy ze:

    1. Wszyscy Wenedowie mieszkajacy na polnoc, polnocny wschod i polnocny zachod od Dunaju i Karpatow, ktorych przynaleznosc etniczna jest znana, byli Slowianmi.

    2. Przy mnogosci i jednoznacznosci swiadectw stwierdzajacych slowianskosc Wenedow mieszkajacych w Europie srodkowej nie ma ani jednego swiadectwa ktoreby choc wspominalo, ze kiedykolwiek wczesniej owi Wenedowie byli kims innym, lub ze „odziedziczyli” swoja nazwe po kims innym.

    Wniosek: Wenedowie mieszkajacy miedzy Dunajem a Baltykiem bylli zawsze Slowianami.
    *
    Oczywiscie masz racje, zwlaszcza ze nie ma zrodla ktore by wspominalo, lub chocby sugerowalo ze nad Baltyk wedrowali Wenetowie z nad Adriatyku.. Jednak ten odwrotny scenariusz tj. pochodzenie przodkow Wenetow adriatyckich (lub jakiejs ich czesci) od Slowian jest mozliwe.
    Chodzi mi tu nie tylko o Efora z Kyme (ktory mial wspominac o ludzie Wenedow miedzy Karpatami a Baltykiem) ale takze o zagadkowy rodowod Wenetow „adriatyckich”.
    Jak wiadomo, ich przodkowie mieli przybyc nad Adriatyk z polnocnych, czarnomorskich wybrzezy Turcji, zdobywajac swoje nowe, nadadriatyckie terytorium w drodze podboju, ale ich wczesniejsze losy juz w starozytnosci byly przedniotem dyskucji.
    Podczas gdy czesc starozytnych uwazala ich za anatolskich autochtonow, reszta twierdzila, ze takze tam byli oni tylko najezdzcami i ze przybyli do Anatolii z polnocy.
    Pamietam ze wedlug jednej wersji mieli tam dotrzec wraz z uciekajacymi Kimerami (jako ich sojusznicy), a wedlug drugiej razem ze Scytami (jako sojusznicy Scytow i wrogowie Kimerow).
    W obu wypadkach, taki rodowod tlumaczy za jednym zamachem ich imie, oraz jednoczesne pojawienie sie nad polnocnym adriatykiem elementow kultur stepowych i anatolskich.

    Natomiast co do jezyka adriatyckich Wenetow, to jest on dla mnie poprostu wenecki (nie italski).
    Moim zdaniem, jezyk ten jest najblizszy jezykom Liburnow, Histrow (Istrow) i Carnow – a wiec jezykom narodow po polnocno-wschodniej stronie Adriatyku (a nie jakims „italskim”).
    Co do dalszych podobienstw, to poprostu nie wiem czy jezyk wenecki (a raczej to co po nim zostalo) jest bardziej podobny do jezykow italskich, ilyrskich czy slowianskich. Mysle ze w swojej ostatecznej formie, powstal on wlasnie nad Adriatykiem, i naturalnie wykazuje podobienstwa do jezykow sasiadow.
    *
    A moze jako część składowa inwazji Ludów Morza ok 1200 p.n.e?
    http://www.historycy.org/bez_grafik/index.php/t22061-50.html

    Wenetowie – lud iliryjski (uznawany czasem za odrębną grupę spośród ludów „Indoeuropejskich”[1]) zamieszkujący północną część Italii, najprawdopodobniej przybyły z terenów Europy Środkowej około 950 p.n.e. .
    Według Herodota Wenetowie przybyli ze wschodu Europy, natomiast według Liwiusza przybyli wraz z Trojanami pod wodzą Antenora (i pokonali Euganejczyków). Najnowsze badania wskazują jednak na pochodzenie ludu z Europy Środkowej. Pierwsze ślady Wenetów notowane są na około 950 p.n.e. Szczyt rozwoju przypadł na okres VI–IV wiek p.n.e. W IV w. p.n.e. sąsiadowali z Euganei, Carni, Lingones i Cenomani. W III wieku p.n.e. weszli w przymierze z republiką rzymską. Ulegli romanizacji.
    Głównymi ośrodkami cywilizacji Wenetów były Patavium (dzisiaj Padwa) i Ateste (dzisiaj Este). Kultura Wenetów wykazywała wpływy kultury Golasecca, kultury Villanova, alpejskiej kultury halsztackiej i kultury Etrusków. Gospodarka Wenetów opierała się na hodowli koni, kupiectwie (najprawdopodobniej docierali aż nad Bałtyk w celu pozyskania bursztynu) i żeglarstwie.
    Zmarli byli paleni, a prochy przechowywano w urnach. Religia opierała się na kulcie bóstw żeńskich; najważniejsza była bogini Reitia, uosabiająca siły natury.
    Posługiwali się archaicznym językiem indoeuropejskim, z pewnymi podobieństwami do łaciny i języków germańskich. Pismo przypominało pismo Etrusków. Informacje o języku Wenetów pochodzą z napisów nagrobnych, z cytatów pisarzy klasycznych i nazewnictwa miejsc.

    Wenetowie Ilyryjscy https://pl.wikipedia.org/wiki/Ilirowie
    Iliriowie http://encyklopedia.interia.pl/nauki-spoleczne-humanistyka/news-ilirowie,nId,1957420
    lud indoeuropejski, zamieszkujący w starożytności zach. Bałkany, dzielący się na wiele plemion (główne to Chaonowie i Molossowie w Epirze, Partynowie w okolicach Dyrrachium, Dardanowie i Paonowie na północ od Macedonii, Taulantiowie w okolicach Apollonii, Ardowie w okolicach Szkodry, Dalmatowie i Liburnowie na dalmatyńskim wybrzeżu Adriatyku, Panonowie na terenie dzisiejszych zach. Węgier, Japydowie w płn. Ilirii). Na czele poszczególnych plemion stali książęta. Oprócz rolnictwa i hodowli niektóre plemiona I. zajmowały się wydobywaniem rud metali (żelazo, miedź, srebro złoto), zaś mieszkający na wybrzeżach Adriatyku – rybołówstwem i piractwem. Autorzy greccy i rzymscy zauważali skłonność I. do nadużywania alkoholu, zaś Dardanowie słynęli z niechęci do mycia się. I. stale atakowali miasta greckie i macedońskie, w III w. p.n.e. część z I. zmieszała się z plemionami celtyckimi, najeżdżającymi w tym czasie Bałkany. W czasie dwóch wojen iliryjskich (229/228 i 219 p.n.e.) Rzymianie uzależnili od siebie państwo I., 167 p.n.e. nastąpiła ostateczna jego likwidacja. W II i I w. p.n.e. większość plemion I. uznała zwierzchnictwo Rzymu, jednak ostateczne ich włączenie w obręb cesarstwa nastąpiło dopiero za czasów Augusta. Język iliryjski przetrwał w obrębie prowincji rzymskich co najmniej do IV w. n.e. We współczesnej Europie potomkami I. są najprawdopodobniej Albańczycy.
    *
    Coś mi się skojarzyło. Słowo brytan określające dużego psa pochodzi od ludu Brytów, który hodował takie psy. Fachowa nazwa podgrupy psów, molosy, do której zaliczane są mastify, dogi, buldogi, bernardyny, rottweilery, owczarki kaukaskie, nowofundlandy, psy dawniej używane jako bojowe do walk na polach bitew i arenach, polowań na grubego zwierza, pomocy przy pędzeniu i zarzynaniu byków, pochodzi od ludu Molossów.
    *
    Molossowie byli także znani ze swych zjadliwych psów gończych, które były używane przez pasterzy celem chronienia ich stad. Prawdopodobnie od tych psów pochodzą współczesne rasy dużych psów w typie mastifa, od nazwy Molossów określane molosami. Wergiliusz (70–19 p.n.e.), poeta rzymski, pisał, że w starożytnej Grecji ciężkie psy molossiańskie były często używane przez Greków i Rzymian do polowań (canis venaticus – pies łowczy) oraz do pilnowania domu i żywego inwentarza (canis pastoralis).
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Molossowie#Psy_Moloss.C3.B3w

    Polubienie

    Odpowiedz
  3. dragomiraplonska Autor wpisu

    Kadłubek napisał że nazwa Wandalowie pochodzi od imienia Wanda, ktoś inny od Wandala. Zostańmy przy imieniu Wanda. Od imienia Wanda równie dobrze mogliby pochodzić Wenedowie. Jestem pewna że nie ale teoretyzujemy dalej. Kadłubek napisał że Wanda – Węda bo miała pociągające usposobienie, umiała sobie zjednywać ludzi. Węda, wędka służy wyciągania ryby z wody. Wędzidło służy do kierowania koniem. Wędzidło i wędka to przyrządy do kierowania. Wędzidło na pewno nie ma nic wspólnego z wędzeniem. Wędowie to lud który ma coś wspólnego z kierowaniem. Kierują innymi. Kierują statkami – sternicy.

    Polubienie

    Odpowiedz
  4. Lechosław Siewierski

    Ciekawe jest to że poruszałem niedawno temat z Łagiewnikami, ale także z innymi miejscowościami mające Łag, Łeg, Łąk, Łęk itd itp w nazwie, a wszystkie pochodzą od nazwy Łąka, Łan. Pierwotnie teren hodowli zwierząt np. koni, owiec, a potem jedno słów zmieniło znaczenie i zaczęło określać powierzchnie miary pól.

    Co ciekawe, bardzo zbliżoną językową nazwą są Lędzianie, Lędowie, węgierska nazwa Polski i Litewska -> Lengyel, Lenkija, pochodząca właśnie od nazwy pola. Czyli Polska oznacza w obydwóch językach jako Kraj Pól, Łąk, Łanów.

    Co ciekawe nazwa Lechia, Lehia także ma nazwę odnoszącą się do pól, jako przekształcenie do Ledja.

    Zastanawia mnie, acz jeszcze nie zbadałem tego: czy stosowanie formy Lechia/Lehia jest poprawne, a zamiast tego powinna być używana forma: Lechja, Lehja,

    Polubienie

    Odpowiedz
      1. Lechosław Siewierski

        Człon -ski, z prasłowiańskiego -ьskь-jь określającym przynależność do czegoś. Dotyczy także nazwy Lechia a wg mnie jako Lehja, stąd dalej Lenkija, Lendjan, Lengyel.

        Lęk, Leh, Leg, a także z samogłoską A, odnoszą się wszystkie do przestrzeni użytkowej człowieka, łąk, łanów, pól.

        Przez dłuższy czas sam miałem opory przed stosowaniem skróconej formy Leh/ia, do czasu gdy zainteresowałem się etymologią nazwy własnej miejscowości, w której mieszkam.

        Okazało się, że ma ten sam rdzeń co Lehia. Nazwa miejscowości istnieje już od średniowiecza, przy czym, wykopaliska archeologiczne odkrywają osadę z przed ponad 4.000 lat.

        Miejscowość, jeszcze jako wieś służyła jako zaplecze spożywcze dla grodów okolicznych, hodowano zwierzęta w zamkniętych zagrodach.

        Polubienie

        Odpowiedz
      2. Lechosław Siewierski

        Dodatkowo, pozostałość z J istnieje w innych nazwach np.:
        ChorwaCJA [kraj Chrobaty], SłowaCJA [Kraj Słowa], ale także FranCJA [kraj Franka]

        W Polsce – skj przeszło w formę cj i -ski, a na wschodzie i południo na -sky, -cky
        U Litwinów to -ija.

        Więc Lehja, Lahja to mogą być prawdziwe nazwy Polski. I tutaj stety, lub niestety Rozwala całą teorię o PoLahach. Bo Pole (nie koniecznie jako pole uprawne, ale pole jako przestrzeń władania) to to samo Leh, Lah, Lenk, Leng, Lend.

        Polah [w rosyjskim nadal występuje taki zapis], Lah.

        Czyli czyli la-, le- to skrócona forma pol-.

        A dalej… oznacza to po prostu:
        Władcy Ziemi, Gospodarze Ziemi. Ja pójdę jeszcze dalej i powiem że Lehjanie, Polacy to Dzieci Ziemi.

        Polubienie

        Odpowiedz
          1. Adam Smoliński

            Niestety, trochę to inaczej wtedy wyglądało. Rusińskie i kozackie – „Lachy – Pany”, „Polskije Pany”, a tym bardziej „проклятye Lachy”. jest oczywiście zwrotem pejoratywnym o Lachach.
            Jest to jednak zasługa Polaków, którzy się wywyższali nad Rusinów i Kozaków. Uważali ich za chłopów – chamów. Jednak kiedy wojenka i potrzeba przyszła, to i owszem Polacy korzystali z dzielności i bohaterstwa Rusinów oraz Kozaków. Kiedy wojenka się kończyła, to hajda Rusini i Kozacy dalej do ziemi, jako chłopi – chamy. Tak Polacy zasłużyli sobie na pogardę Rusinów i Kozaków. To taka polska – katolicka cecha.
            Popatrz Wścipski na to swoje „Ruskie”, to też jest takie polskie obrażliwe na Rosjan, a zwłaszcza Ukraińców. Te katolickie przyzwyczajenia trudno wyplenić, co nie?
            Warto czasami ugryżć się w język i nie obrażać naszych braci, aby samemu nie być obrażanym.

            Polubienie

          2. Robert

            „Popatrz Wścipski na to swoje „Ruskie”, to też jest takie polskie obrażliwe na Rosjan”

            No nie, sami Rosjanie dzielą siebie na ruskich i grażdanów, czyli nie ruskich, a obywateli Rosji.
            Ruski to taki odpowiednik prawdziwego Polaka.

            Polubione przez 1 osoba

          3. Adam Smoliński

            Robert, tak, owszem tak jest, ale w ustach Rosjan. Jednak w ustach Polaków – „Ruski” ma zupełnie inne znaczenie, pogardliwe.

            Polubienie

          4. Adam Smoliński

            P.s.
            Oczywiście pomijając „ruskie pierogi”. 🙂 Chociaż są one bardziej rusińskie, niż ruskie, bo prawdziwie ruskie są „pielmieni” – z mięsem.

            Polubienie

    1. Robert

      Wklejam moje dociekanie, zamieszczone i gdzie indziej, a wynikłe z wyjścia od rdzenia PL.T jak czegoś plaskiego.

      PŁaT>PŁaTek, PŁaTew
      PŁoZa>PŁaZ>PŁaSk>PŁaSki
      PŁaZ>PLaŻa
      PŁoZa>PŁóZ>PŁuG>PŁuŻek ( Z>G>Z)
      PŁoŻyć>PeŁZać
      PŁoZa>PŁoŻyć>PŁuŻyć>ŁuŻi>ŁyŻi
      z dwóch ostatnich:
      1.
      ŁuŻi>ŁuŻice>ŁuŻyce (inaczej teren płaski, nizinny)
      może być ŁuŻice>LuCice
      ŁuŻi>LuG w rosyjskim, serbskim, ukraińskim to …łąka, czyli teren płaski>LąD(?)>LaND
      2.
      ŁyŻi (narty po rosyjsku, a technicznie są to płozy)
      analogicznie Z>G>Z
      PŁoZa>PŁuŻyć>ŁyŻi>ŁyGa>ŁyŻka (inaczej przedmiot płaski)

      Wychodzi z tego dwudzielność, że ŁuŻyczanie, Lechici, Lucice to określenie „Słowian nizinnych” z róznych gwar i zniekształceń, zaś „Slowianie gorscy” to oczywiście Chorwaci, Hrwaci itd.
      Lachy Sądeckie to już jakoby nie górale dla górali, dobrze tutaj widać tę dwudzielność.

      Da się zauważyć współwystępowanie tej dwudzielności pomiędzy Karpatami a pólnocnymi terenami, dalej na wschód, gdzie Karpaty kończą się, nie ma już Lachów jako autochtonów, jeśli są to jako przybysze zza Sanu i Buga. To tylko potwierdza moja hipotezę, ale i daje podstawy do wnioskowania, że pochodzi z czasów zasiedlania Polski po zejściu lodowca, ten podział Horwat/LaH jest bardzo stary.

      Polubione przez 1 osoba

      Odpowiedz
      1. Adam Smoliński

        P.s.
        Nawet podejrzewam, że było kilka fal i kierunków zasiedlania tych terenów przez Słowian. Stąd te podziały mian. Treny górzyste zostały szybciej zasiedlone, a póżniej, gdy zostały zasiedlone niziny, dla Górali – Horwatów, ci co mieszkali na nizinach stali się Lahami – Lęchami.
        Tak, jak obecnie, dla Górali, mieszkańcy nizin to cepry.

        Polubienie

        Odpowiedz
        1. Słowomił

          A ja znalazłem bardzo ciekawe źródła i dowody przynajmniej co do jednego kierunku i w czasie baaaaardzo odległym bo o tysiące lat wstecz. Jak tylko to opracuję to przedstawię.

          Polubienie

          Odpowiedz
        1. Adam Smoliński

          Dodał bym jeszcze tak:
          słowo Horwat składa się z dwóch rdzeni – hor + wat. Rdzeń hor to góra. Zaś rdzeń „wat” łączy się z sanskryckim słowem „watti”, co oznacza dosłownie „słowo”. Zatem, mamy tu „górskie słowo” lub „słowo góry”. Tak, jak „Wać Pan” – „słowny pan”, „pan słowa”, szlachcic, szlachetny.

          Polubienie

          Odpowiedz
          1. Adam Smoliński

            Zdobywać i zasiedlać jeszcze zmarznięte góry – Karpaty, poszli najodważniejsi, elita Słowian. Forpoczta zdobywców. Zatem, nic dziwnego, że zostali oni uznani za najszlachetniejszych, bohaterów, bogów, Horwatów, Panów gór.

            Polubienie

          2. Adam Smoliński

            „Wit” bardziej wiąże się z „wić” – tworzyć, stwarzać. „Ć” zamienia się w „t”. O tym pisał Skryba.
            Tak, jak „Świętowit” – święty twórca – tworzący. Skojarzenie z „pan” jest dużo póżniejsze, bo kto coś tworzy – pan, a to już skojarzenia z systemu niewolniczego.

            Polubienie

  5. wscibski

    Co do nazw :Już VIII w. przed n. Chrystusa Słowianie-Wallowie (Weleci) i Weneci kolejno opanowywali Wyspy Brytyjskie. Ślady swej bytności pozostawili w postaci nazw: Cornwalia, Walia. Dzisiaj spotykamy tam wiele nazw osiedli ze słowiańską podstawą wal, went, biel np.:
    Wasali – Wallów wspólnota
    Wales – Wallowie
    Welshpool – kałuża Weletów
    Wallington – wallijski ród
    Walligsborough – Wallów miasteczko
    Welland – ziemia Weletów
    Wentor (w. White) – nie Wenetów
    Belfast – bagienna twierdza
    Bellingham – dom na bagnach
    Belford – bagienny bród
    Broadford – szeroki bród (ang.)

    Pomimo upływu ponad dwóch tysięcy lat wiele nazw na obszarze Francji zachowało słowiańskie brzmienie i znaczenie np.:
    Brenne – bagna między rzekami: Indre i Creuse
    Sambre – Sambr (zambr), żubr dopływ Mozy
    Brest – Brześć. Twierdza w Bretanii
    Orlean – Orlin
    Vend, vendresse, Vetoux, Vendome, Vendeuwre, Bellac, Belledonne, Bellegarde (dwa razy) bagienny gród, Belleme, Belley, Belvere, Vandea, Rennes, Lucotecia (luc-łęg, ł. tego – bronić), obronna wyspa. Breda – bród (hol.) Lacus Venetus– (Jezioro Weneckie).
    Na krańcach swego państwa Weneci zakładali silne twierdze np. Brest na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego w Bretanii, Brescia w północnych Włoszech, czy Brześć nad Bugiem. (Mapa II).
    Niezwykle ważnym świadectwem zamieszkiwania Wenetów w północnej Francji, jeszcze w I w. p.n.e., jest dokument napisany przez Gajusza Juliusza Cezara p. t. „Commentarii de bello Gallico” tj. „Sprawozdanie z wojny gallijskiej”. Pisał je jako wódz naczelny wojsk rzymskich, które podbiły Galję (późniejszą Francję).
    Stwierdza w niej, że Weneci zamieszkujący północne obszary Galii od rzeki Loary do Sekwany po wybrzeże Kanału La Manche i Ocean Atlantycki, nazywają siebie w swoim języku Aremoricae (are – przy, more – morze) tzn. Pomorzanie.

    Nazwa Wallowie –”Wieleci” pochodzi od największego, głównego ramienia delty rzeki Renu, dziś nazywanego – Waal tzn. słow. Walny – silny, Wali, Weli – wielki, nad którym siedzieli. (Mapa II)
    W dzisiejszych Niemczech pozostały po nich liczne nazwy miejscowości, gór, rzek rozrzuconych między Renem, i Łabą jak np.: Gorinchem – Gorzyń, Wuppertal (wupper – wyprzała, tal. germ. – dolina), Koblencja (słow. Kob. – łęg, styk łęgów, Mozeli i Renu), Zwolle (zwoleń), Bielefeld (słow. – topielisko, feld – germ. Pole), Osnabruck (osna słow. Ość, bruck – germ. most, Most na rzece Ośnie), Groningen (groń – słow. Grań, krawędź), Bremen (słow. Bremno od brzemię – ciężar, mno – wymiana, miejsce wymiany ładunków – port). Hamburg (serb. chum – wzgórze, burg germ. gród, grodowe Wzgórze). Solingen – słow. su – przy, ling – łęgi, Przy łęgach. Gronau – słow. groń – graniczny, au – germ. strumień. Lingen – Łęgi. Wipperfurt, wipper – słow. wyprzały, furt – germ. bród, Camen – kamień. Koesfeld, koes – słow. kos, feld – germ. pole, pole Kosa (ptaka – nazwisko). Kempen – kępy. Bieshaim, bies – słow. diabeł, heim – germ. siedlisko. Wipper – Wyprza – rzeka – od oparzelisk. Lippe – lipień – słow. ryba. Ost i West – falen – wschodni i zachodni Walowie – „Weleci”. Rothaar, rot – germ. czerwony, haar – słow. hary – góry. Hornisgrinde – górna grzęda (hora – góra, grinde – grzęda, grzbiet. Sarnensee (Szwajc.) sarnie jezioro i osiedle. Triberg – trzy góry. Bieler See – bielne jezioro. Stromberg, strom – stroma, berg – germ. góra. Straelen – os. Strzały nad rzeką Maas, 1. Dopł. Renu. Itd.

    Polubienie

    Odpowiedz
    1. wscibski

      to wszystko co tu wkleiłem pochodzi z 3000 lat Państwa Polskiego Tadeusza Millera- swoją droga Dragomiro powinnaś chyba tą książkę opublikować bo dostać chyba jej nie sposób-ja mam na komputerze ją zapisaną.

      Polubione przez 1 osoba

      Odpowiedz
  6. Pingback: Wenedowie. Toponimia a zachodni zasięg osadnictwa Słowian | Słowianie - Wiara Przyrodzona

  7. Pingback: Wenedowie – ludzie morza | Słowianie - Wiara Przyrodzona

  8. Gwynedd czy Fynydd

    Ciekawe, że w słowniku języka walijskiego jest słowo FYNYDD = góra, FYNYDDOEDD = góry 🙂

    1. (porównaj: LLOSGFYNYDD = wulkan, dosłownie: płonąca góra;
    CREIGFYNYDD = skalista góra)

    2. YN = nasz; za, w, obok, na; partykuła umieszczana przed przymiotnikami i rzeczownikami;

    stąd: YN FYNYDD = za górą;

    Z perspektywy Celtów sprzed 2.500 lat ludność znad Wisły mogła być rzeczywiście „ZA GÓRAMI Karpatami”;

    3. GWEN = biała (rodzaj żeński);

    GWYN = biały, jasny, błogosławiony, święty;

    4. NEDD = rodzaj topora;

    5. NODDYDD, NODDWR = patron, protector

    6. przyrostki gramatyczne:

    a. GWE-, GWO-, GWA- = zwykły przedrostek już raczej nieużywany;

    b. -AD = sufiks rzeczownikowy;

    c. -ED, -EDD = sufiks liczby mnogiej; itd.

    A więc w języku walijskim istnieje pewna liczba kombinacji, które mogą wyjaśnić znaczenie.

    Polubienie

    Odpowiedz
  9. Pingback: Wenedowie-Wędowie – ludzie morza | Słowianie - Wiara Przyrodzona

  10. Pingback: Dragomira Płońska - Wenedowie – ludzie morza [Archiwum 2016] | Białczyński

  11. Pingback: Polish Club Online: Stanisław Bulza - Prasłowianie. Słowianie potomkami Trojańczyków. (Część I.) | Białczyński

  12. Pingback: Prasłowianie. Słowianie potomkami Trojańczyków – część 1 | Słowianie - Wiara Przyrodzona

  13. Pingback: Wenedowie: Toponimia a zachodni zasięg osadnictwa Słowian | Słowianie - Wiara Przyrodzona

Dodaj odpowiedź do Adam Smoliński Anuluj pisanie odpowiedzi